Siabadabada, siabadabada.
jestem w domu!
więc tak - teraz będę robić zdęcia,a na Rodos mi się nie chciało, a jak robiłam to nic nie wychodziło. tylko jedno, więc dam, na próbę.
ale mimo wszystko są jeszcze nieobrobione, nie na tym komputerze, na którym siedzę, a tam gdzie są, nie internetu.
ale jutro znów będę mogła na tym komputerze postukać, więc dziśsobie zgram i obrobię. ahhhhhhhhh.